Tak daleko stąd, tak blisko
Leżący zaledwie 50 kilometrów od Torunia i 90 od Bydgoszczy, pozostaje dla mieszkańców tych miast prawie zupełnie nieznany, a szkoda, bo to prawdziwa żeglarska i jak się okazuje przyrodnicza perła naszego regionu.
Kiedy kiedy już się tu trafi, nie można oprzeć się wrażeniu, że jest się w zupełnie innym wymiarze, gdzieś daleko od wszelkich problemów cywilizacji, od której nie odjechało się przecież ani na krok.
Wydaje się, że im więcej miejsc widzę, tym większy wydaje mi się świat. Im więcej tego doświadczam, tym bardziej zdaję z sobie sprawę, jak stosunkowo mało o tym wiem, ile jeszcze mam miejsc do odwiedzenia, ile jeszcze jest do nauczenia się…
Magia miejsca
Jak bardzo słowa Anthonego Bourdain’a pasują do tej opowieści, osądźcie sami. Zapuszczając się na to jezioro, odkrywamy tajemnice, a właściwie pewien jej rodzaj. Który także pozwoli nam bardziej odkryć i głębiej poznać siebie.
Wyruszamy z Przystani Włocławek, udając się na zaporę skąd po przekroczeniu Wisły jedziemy do Zarzeczewa, gdzie znajduje się marina żeglarska i gdzie możemy wynająć kajak lub łódź.
Wspaniała przyroda
Stąd udajemy się do miejsc nieznanych, bowiem nawet, gdy już mieliśmy okazję pływać po zalewie, to jego magia powoduje, że nigdy odwiedzane przez nas zatoczki i laguny nie będą już takie same.
Urokliwe miejscowości nie tylko dla wodniaków
Przed nami mniejsze i większe miejscowości ukryte w uroczych zatokach, lub niemal krzykliwie zapraszających podróżników do odwiedzin i skosztowania lokalnych potraw. Tym poświęcimy oddzielne części tej opowieści. A więc w drogę, bo jak mawiał Bourdain: jedzenie, kultura, ludzie i krajobraz są absolutnie nierozłączne...