Do niecodziennego zdarzenia doszło dzisiaj (9 maja) około godziny 13.30 na Barbarce. Dokładnie na Pawiej, w pobliżu przecięcia ulicy z torami kolejowymi. Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, policja i pogotowie. Na szczęście pilotowi nic się nie stało.
Jak poinformował nas asp. Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, mężczyzna leciał sam, był trzeźwy. To doświadczony pilot, a teraz okolicznościami zdarzenia zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - dodaje.
Wiatrakowiec to niewielki i lekki statek powietrzny, przypominający śmigłowiec. Jednak do startu potrzebuje rozpędu i pasa. Potrafi wznieść się na ponad kilometr wysokości i lecieć z prędkością nawet do 150 km/h.
Polecany artykuł: