Uwaga torunianie bardzo zła jakoś powietrza. Najgorzej wyglądają odczyty w okolicach stacji przy Kaszowniku, gdzie stężenie pyłów PM10 sięga 314%, zaś PM2,5 aż 754%. Takie wysokie liczby utrzymują się także przy ulicy Wiązowej, na Kaliskiego, na Wałach Generała Sikorskiego oraz na Truskawkowej. Takie wielokrotnie wyższe od normy odczyty pokazuje dziś aplikacja "Kanarek". O złym stanie powietrza w Toruniu poinformował także lokalny Alarm Smogowy.
Skąd takie wysokie odczyty w Toruniu?
To wynik wielu czynników. Wiąże się to z większym ruchem na toruńskich ulicach. Z racji powrotu do szkół, pojazdów pojawiło się znacznie więcej. Część z nas z racji niskiej temperatury mogła wybrać podróż samochodem, nie transportem zbiorowym. Odczyty na termometrach poniżej -10 stopni wymagają często niestandardowych rozwiązań wśród osób, które zmagają się z ubóstwem energetycznym. Najczęściej są to osoby, które posiadają dom, mieszkanie, jednak nie mają odpowiednich środków, by np. ogrzać całe pomieszczenia dobrym jakościowo drewnem czy węglem. Do pieców trafiają najczęściej pocięte fragmenty drewnianych mebli, które posiadają na swojej powierzchni lakiery oraz farby.
Paleniska pod czujnym okiem straży miejskiej
Jeśli chcemy sprawdzić, czy opał, którego używamy nie będzie zatruwał powietrza - warto w tej sprawie odezwać się do toruńskiej straży miejskiej. Municypalni posiadają specjalne urządzenie - higrometr, który sprawdza wilgotność drewna, którym rozpalamy piec. Co więcej - jeśli istnieje podejrzenie, że ktoś w naszym otoczeniu pali śmieciami, to toruńska straż miejska będzie mogła to wykryć z pomocą specjalnego drona. W styczniu 2020 przeprowadzono 677 kontroli domowych palenisk, wśród nich stwierdzono 113 nieprawidłowości. Przypomnijmy, że przekształcanie odpadów poza specjalnymi spalarniami podlega karze aresztu albo grzywny do kwoty 500 zł.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!
Polecany artykuł: