Wśród nich jest Zbigniew Girzyński, poseł PiS i jednocześnie wykładowca akademicki na Wydziale Nauk Historycznych. W tym tygodniu miał przyjąć szczepionkę.
47-letni polityk znalazł się na liście pracowników niemedycznych uczelni, którą utworzono jeszcze w grudniu.
26 stycznia wieczorem poseł został zawieszony w prawach członka partii. Wydał oświadczenie, w którym czytamy między innymi:
Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością.
Więcej o sprawie i oświadczenie TU.
Jak i dlaczego w takim razie powstała lista?
Dlaczego mimo zmiany rozporządzeń i tasowań w ramach grup zero i pierwszej, pracownicy niemedyczni przyjęli szczepionkę przed, na przykład, seniorami, którzy godzinami czekali na rejestrację i często też odsyłani byli z kwitkiem? Dlaczego nie zrezygnowano lub nie odłożono listy na później, kiedy przyszłaby kolej na akademików, którzy - przypomnijmy - pracują zdalnie, nie mają codziennego kontaktu ze studentami?
Grudniowe zapisy były jeszcze według poprzedniego rozporządzenia, gdy uczelnia, mająca w swoich strukturach Collegium Medicum, mogła stworzyć taką listę. Ale po drodze były wspomniane zmiany, do tego afera ze szczepionkami przyjętymi przez celebrytów w trakcie szczepień wyłącznie dla personelu medycznego i grupy zero. Wtedy też UMK ogłosił drugi nabór, uzupełniający. W sumie na liście znalazło się 1100 osób z UMK w Toruniu i 400 z kampusu w Bydgoszczy.
Jak powiedział Radiu ESKA rzecznik uczelni, prof. Marcin Czyżniewski - wszystko odbyło się zgodnie z rządowymi wytycznymi.
14 stycznia tego roku rozporządzenie Rady Ministrów potwierdzało, że te osoby spośród nauczycieli akademickich, które taką deklarację złożyły, i które otrzymały elektroniczne skierowania, będą mogły indywidualnie rejestrować się na szczepienia po 25 stycznia.
Warto jednak zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy "listą" a "rejestracją". To pierwsze nie jest wiążące, podobnie jak zapisy i lista mogła powstać.
Dodajmy, że przeciwko Covid-19 są szczepieni pracownicy i studenci UMK, ale dotyczy to Collegium Medicum w Bydgoszczy, czyli osób z grupy zero i przede wszystkim pracującego w szpitalach uniwersyteckich personelu medycznego. Tu 12 stycznia podjęto decyzję o pierwszeństwie dla medyków i wstrzymaniu szczepień dla pracowników "cywilnych" CM UMK.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]