Bilety na komunikację miejską w Toruniu będą droższe
Od marca cena biletu w toruńskiej komunikacji miejskiej wzrośnie do 5 złotych. Skąd taka decyzja? Wyjaśnia prezydent miasta, Paweł Gulewski.
- Po pierwsze musimy mieć na uwadze wzrost kosztów realizacji transportu publicznego w mieście. Ci mieszkańcy i pasażerowie, którzy nabędą kartę miejską i kartę mieszkańca, czy też kartę studenta łamaną na ucznia, te podwyżki absolutnie nie będą tak wysokie, jak o nich się mówi i to jest strategia.
Co na to mieszkańcy?
Ulgi dla mieszkańców ma dawać Toruńska Karta Miejska, która dla użytkowników proponuję cenę o 40-60 groszy większą niż dotychczasowy bilet w zależności od statusu mieszkańca lub ucznia/studenta.
Co o podwyżkach myślą mieszkańcy Torunia? O to zapytała nasza reporterka.
- Nie jestem za wzrostem ceny, skoro korzystam sama z komunikacji miejskiej.
- W porządku, jeśli chodzi o mieszkańców Torunia. Dla turystów trochę gorsza sytuacja wtedy, ale czy ta złotówka coś zmienia? chyba nie.
- Dla studenta myślę, jakakolwiek kwota to już jest dużo, no ale to jest sporo pieniędzy. Jak się nie kupi miesięcznego albo semestralnego to to się przekłada na dużo większe wydatki.
Posiadacz Karty Miejskiej zapłaci 4,60 zł, a posiadacz Karty Miejskiej ze statusem Mieszkańca, ucznia bądź studenta 4,20 zł.
Kalkulacja w skali miesiąca
Przeliczyliśmy koszty po zmianie cen biletów na komunikację miejską przy cenie 5 złotych za jeden bilet bez ulgi. Przyjęliśmy hipotetycznie, że jedna osoba korzysta z komunikacji codziennie przez 30 dni w miesiącu - np. dojeżdża do pracy. Przejazd w jedną stronę to 150 złotych na miesiąc, w dwie, co zrozumiałe, już 300 złotych. Przy obowiązującej jeszcze starej cenie - 3.80, taki koszt miesięczny to 228 złotych. Przeciętny mieszkaniec zapłaci więc o 72 złote więcej w skali miesiąca. Posiadacz Karty Miejskiej w skali miesiąca zapłaci więcej o 48 złotych.
Czy to dużo, czy mało - niech odpowiedzą sobie sami czytelnicy.