Czy kot robi mi na złość robiąc poza kuwetą? [Kocie porady]

i

Autor: Aleksandra Stasiorowska Koty oczekujące na adopcję w Kocińcu: Faith i maluchy

Czy kot robi mi na złość robiąc poza kuwetą? [Kocie porady]

2021-08-08 12:31

Jednym z najczęściej zgłaszanych przez opiekunów problemów jest oddawanie moczu poza kuwetę. Bywa, że przypisujemy ten fakt kociej złośliwości, nie rozumiejąc, że to tak naprawdę rozpaczliwy apel o pomoc. O tym opowiedziała nam Aleksandra Stasiorowska – dyplomowana kocia behawiorystka i prezes Fundacji Kociniec Koci Sierociniec.

Pani Aleksandro, koty wydają się być jednymi z najbardziej dbających o higienę zwierząt. Czy to przekłada się także na sferę kociej toalety?

Koty są zwierzętami bardzo dbającymi o swoją higienę i toaletę, wystarczy poobserwować je w ciągu dnia, by zobaczyć, z jaką starannością myją i pielęgnują swoje futro. Większość kotów z podobną pieczołowitością załatwia swoje „sprawy kuwetowe” - najpierw wchodzi i z namaszczeniem grzebie w żwirku szukając najlepszego miejsca do wypróżnienia, potem przybiera naturalną pozycję podczas urynacji/defekacji, a na końcu z rozmachem zakopuje swoje wydaliny i spokojnie opuszcza kuwetę, czekając na nasze rychłe posprzątanie tego całego bałaganu. Jeśli zobaczymy, że z jakiegoś powodu nasz kot przestał traktować kuwetę w wyżej opisany sposób i niechętnie z niej korzysta, lub ucieka szybko po skorzystaniu, nie poświęcając czasu na zakopanie odchodów, albo przybiera bardzo napiętą postawę ciała, to znak, że coś niedobrego się z nim dzieje i czas najwyższy umówić się na wizytę do weterynarza. Kotom naprawdę nie sprawia frajdy siekanie w innych miejscach niż dobrze dobrana i czysta kuweta, robią to najczęściej z kilku alarmujących powodów.

Czy to może być sygnał, że z nasz zwierzak nie czuje się najlepiej?

Tak, mogą to być zaczątki choroby pęcherza lub nerek – podobnie jak u człowieka – stan zapalny cewki bądź pęcherza powoduje duży ból i dyskomfort, a korzystanie z toalety kojarzy się z największą torturą, dlatego zwierzę oznacza inny obszar, chcąc zwrócić naszą uwagę na to, że coś je boli. Często spryskiwane moczem są rzeczy osoby, do której kot jest przywiązany i wbrew panującym stereotypom - nie jest to wyraz złośliwości, ale próba zwrócenia uwagi na palący problem. Niezbędna jest wtedy wizyta u lekarza weterynarii i wykonanie badań, które wykluczą lub potwierdzą podłoże somatyczne.

Schorzeniom dolnych dróg moczowych często towarzyszą problemy natury psychicznej, a dokładniej – stres. Może on być nagły, silny i wywołać taką reakcję (np. wyjazd opiekunów na wakacje; pojawienie się nowego zwierzęcia i wrzucenie kota „na głęboką wodę” w tej relacji, bez wcześniejszej socjalizacji). Być może to także wynik długotrwałego stresu, który w kocie narastał od tygodni lub miesięcy i dopiero w widoczny dla opiekuna sposób, zaczął się przejawiać posikiwaniem poza kuwetą. Warto w takim przypadku skontaktować się z behawiorystą, by znaleźć przyczynę stresu i spróbować ją rozwiązać, ponieważ problem może się nasilić i doprowadzić do syndromu urologicznego kotów.

Czy dobrze dobrana kuweta mogłaby załatwić problem?

Sikanie poza kuwetą, a czasem nawet defekacja, następują także w sytuacji, gdy kot ma źle dobraną (najczęściej za małą) kuwetę z niewłaściwym podłożem, usytuowaną w mało komfortowym miejscu i w dodatku za rzadko czyszczoną, przecież nikt z nas nie chciałby korzystać z brudnej, klaustrofobicznej toalety, prawda? Znaczenie terenu jest charakterystyczne dla zwierząt niekastrowanych, zarówno samców jak i samic, dlatego często jest to pierwszy sygnał, że pora umówić naszego kota na zabieg.

Co powinniśmy zrobić jeśli i to nie pomoże?

Pamiętajmy, zanim zaczniemy na własną rękę radzić sobie z problemem pozakuwetowej urynacji i imać się różnych, często niesprawdzonych sposobów, albo co gorsza, karać kota za takie zachowanie, skonsultujmy się najpierw z lekarzem weterynarii i wykonajmy niezbędne badania. Dopiero potem, razem z behawiorystą, można skutecznie wyeliminować koci dyskomfort i niepożądane zachowania.

Jeżeli macie pytania dotyczące waszego kota czy macie z nim jakiś problem, to piszcie na adres [email protected]. Aleksandra Stasiorowska – dyplomowana kocia behawiorystka i prezes Fundacji Kociniec Koci Sierociniec - postara się co sobotę odpowiadać na Wasze pytania. Więcej na temat działalności fundacji przeczytacie TUTAJ. Porady pani Aleksandry są dostępne także na jej profilu Facebookowym.