Debata prezydencka. To była wielka afera medialna
Debata prezydencka Aleksandra Kwaśniewskiego z Lechem Wałęsą odbyła się 12 listopada 1995 roku, przed drugą turą wyborów prezydenckich. Była to jedna z najważniejszych debat politycznych w historii III Rzeczypospolitej, a także jedno z pierwszych tak szeroko transmitowanych wydarzeń tego typu w polskiej telewizji. Przyciągnęła ogromną uwagę opinii publicznej i miała istotny wpływ na wynik wyborów.
Zacięta walka silnych osobowości
Wybory prezydenckie w 1995 roku były szczególnie napięte. Lech Wałęsa ubiegał się o reelekcję po pięciu latach prezydentury. Aleksander Kwaśniewski, były minister w rządach PRL oraz lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), był głównym kontrkandydatem. Dla wielu wyborców była to symboliczna konfrontacja między dawnym przywódcą „Solidarności”, a przedstawicielem postkomunistycznej lewicy.
W czasie debaty jeden kandydat nie opanował nerwów
Debata odbyła się w studiu Telewizji Polskiej. Kandydaci odpowiadali na pytania dotyczące gospodarki, polityki zagranicznej oraz spraw społecznych.
Aleksander Kwaśniewski zaprezentował się jako nowoczesny, spokojny i opanowany polityk. Mówił o potrzebie stabilizacji, rozwoju gospodarczego i integracji z Zachodem Europy. Skupił się na konkretach, a jego wypowiedzi były dobrze przygotowane.
Lech Wałęsa natomiast był bardziej emocjonalny, momentami chaotyczny i agresywny. Starał się zdyskredytować Kwaśniewskiego, zarzucając mu związki z komunizmem i braki moralne, m.in. podważając prawdziwość jego wykształcenia (tzw. „sprawa dyplomu”). Najgorszym posunięciem Wałęsy były jego słowa, które skierował do Kwaśniewskiego: "Panu to ja mogę nogę podać!" - krzyknął. To najprawdopodobniej dało ostateczny, zły wydźwięk z jego i tak słabego wystąpienia w debacie.
Większość komentatorów i odbiorców oceniła, że Kwaśniewski wypadł lepiej – był bardziej przekonujący i profesjonalny. Debata przyczyniła się do wzrostu jego poparcia. Finalnie Aleksander Kwaśniewski wygrał wybory i zdeklasował Wałęsę.