Nie cichną głosy sprzeciwu wobec nadaniu Jarowi mina "osiedla Niepodległości". Swoje oburzenie wyrazili przedstawiciele organizacji społecznych i partii politycznych. Sprawa połączyła środowiska radnych osiedlowych, partii Zielonych, Polski 2050 i Lewicy.
Decyzja o nadaniu tej nazwy została podjęta przez polityków, za plecami mieszkańców. Społeczność osiedla Jar jest już przyzwyczajona i przywiązana do nazwy swojego osiedla i tak naprawdę nie wypowiedziała się jeszcze na temat nazwy „Osiedle Niepodległości” jaką proponuje Pan marszałek i politycy PO i PiS. Przyzwyczajeń mieszkańców my tak łatwo nie zmienimy. W życiu codziennym mieszkańcy i tak będą używać starej nazwy. Dla nich Jar pozostanie Jarem niezależnie od tego co będzie zapisane w oficjalnych dokumentach, czy na tablicach – mówił Artur Eichhorst z Lewicy Razem.
Przypomnijmy, że radni argumentowali nadanie nowej nazwy tym, że Jar pierwotnie był skrótową nazwą stacjonującej w tym miejscu do 1992 roku Jednostki Armii Radzieckiej. Nazwa Osiedle Niepodległości ma zacząć funkcjonować w oficjalnym obiegu dokumentów od początku przyszłego roku.
Polecany artykuł: