Władze zapewniają - terminy będą ułożone tak, by wszyscy mogli stawić się na danym przedmiocie. W ogólnie przyjętych zasadach to wykłady mają być realizowane w większości zdalnie, jeśli chodzi o ćwiczenia, laboratoria - tu wciąż trwają dyskusje. Ułożenie planu, który łączy zajęcia stacjonarne i online nie jest łatwym zdaniem.
To, czy dany przedmiot odbędzie się w formie tradycyjnej, należy do decyzji dziekana lub dyrektora szkoły doktorskiej. Sprawa ma rozwiązać się do 15 września. To jednak budzi sporo niepokoju wśród studentów. Szczególnie tych, którzy do Torunia dojeżdżają z daleka. Problem pojawia się przy wynajmowaniu mieszkania, ale także organizacji czasu na dojazdy czy na dodatkową pracę, którą można było połączyć z nauką.
Ostateczne plany zajęć mają zostać opublikowane do 21 września.