Biczowanie, plastrowanie, czy ściskanie kciuków śrubami - to tylko jedne z nielicznych kar, jakie wymierzano w dawnym Toruniu. Ich wykonywaniem zajmowali się kaci i ich pomocnicy. W zbiorach Książnicy Kopernikańskiej możemy dowiedzieć się o stosowanych torturach w dawnym Toruniu, czy też miejscach ich wykonywania. Dzieje katów zgłębił Stanisław Wałęga, nauczyciel historii, który współpracował z Towarzystwem Naukowym w Toruniu i pracował tutaj w latach 1930-1939.
Czy w Toruniu wymierzano publiczne kary? Historia to potwierdza, nie tylko w formie obecnego i dobrze wszystkim znanego osiołka stojącego na Starym Rynku, ale również w zapiskach na temat pracy katów. Obecnie ich dzieje zgłębia toruńska przewodniczka Paulina Pawlewicz. Zaprasza mieszkańców Torunia między innymi na spacery pt. Mroczne Sekrety Torunia.