Policjanci nie czekali na przyjazd karetki, tylko sami włączyli sygnały w radiowozie i pilotowali opla ulicami Torunia. Tak dojechali na porodówkę w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Dzięki temu młoda kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy. Do zdarzenia doszło 10 marca, około godziny 10.00.
Mundurowi kontrolowali pojazd w okolicach skrzyżowania z ul. Bartniczą. W pewnym momencie podjechał do nich osobowy opel. Kierująca samochodem kobieta była rozemocjonowana. Powiedziała, że wiezie z okolic Chełmży ciężarną kobietę do szpitala. Podczas podróży odeszły wody i rozpoczął się poród.
Mundurowi natychmiast podbiegli do auta i wypytali o szczegóły. Sytuacja była na tyle poważna, że wezwanie na miejsce karetki niepotrzebnie wydłużyłoby czas dojazdu do szpitala. Natychmiast podjęli decyzję o pilotażu samochodu do szpitala przy ul. Świętego Józefa
- informuje asp. Wojciech Chrostowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Ciężarna 22-latka szybko trafiła pod opiekę lekarzy i otrzymała fachową pomoc. Kilkadziesiąt minut później na świat przyszła zdrowa dziewczynka.