Piotr Całbecki ponownie marszałkiem województwa
Koalicję rządzącą w Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego VII kadencji stworzyło 14 radnych KO i pięciu radnych Trzeciej Drogi. Pozostałych 11 mandatów należy do przedstawicieli PiS, którzy znaleźli się w opozycji.
W czwartek KO zgłosiło jako kandydata na marszałka Piotra Całbeckiego, a PiS zgłosił byłego kuratora oświaty, a obecnie radnego sejmiku województwa, wieloletniego radnego miasta Bydgoszcz Marka Gralika.
W głosowaniu tajnym Całbeckiego poparło 20 radnych, a Gralika 8.
W czwartek nie powtórzyła się sytuacja z poniedziałku, gdy po wznowieniu obrad o godzinie 16 trzeba było odroczyć obrady sesji inauguracyjnej o trzy dni. Piotr Całbecki z KO wnioskował wówczas o odroczenie obrad z powodu braku ustaleń politycznych na szczeblu krajowym. Z późniejszej wypowiedzi dotychczasowego marszałka dla mediów wynikało, że chodzi o kwestię obecność przedstawiciela Lewicy w zarządzie województwa. Co ciekawe zarówno marszałek Całbecki, jak i politycy PiS, byli zgodni, że mieszkańcy zdecydowali o tym, iż Lewicy w sejmiku nie ma, bo żaden kandydat tej formacji nie dostał się do sejmiku nowej kadencji.
Całbecki, rządzący regionem od 2006 r., mówił w poniedziałek o podpisanym już porozumieniu koalicyjnym w regionie pomiędzy KO i Trzecią Drogą, w którym zawarto także ustalenia personalne dotyczące marszałka, wicemarszałków i członków zarządu. Nie ma w tych ustaleniach porozumienia z Lewicą.
Wicemarszałkami zostali Aneta Jędrzejewska z PSL i Zbigniew Ostrowski z KO. Na członków zarządu wybrano Dariusza Kurzawę z PSL, a także b. prezydenta Włocławka Marek Wojtkowski, który w kwietniu przegrał wybory w tym mieście z Krzysztofem Kukuckim z Lewicy. Pomimo trzydniowej przerwy w obradach sesji inauguracyjnej nie zmieniły się plany i nikt z Lewicy nie wszedł do zarządu województwa.
"Pani przewodnicząca nałożyła na mnie łańcuch (symbol władzy marszałkowskiej - PAP), który jak widzicie składa się z wielu elementów. On łączy i niech nigdy nie zostanie rozerwany" - powiedział Całbecki po wyborze na kolejną kadencję.
Podkreślił, że jako organ wykonawczy będzie zawsze starał się "łączyć, a nie dzielić". "Ta sala zobowiązuje do takiej postawy. Życzę nam wszystkim, abyśmy podołali wszystkim wyzwaniom i oczekiwaniom - bez względu na barwy polityczne. Raz jeszcze wszystkim dziękuję" - wskazał.
Pytany o sprawę możliwego wejścia do zarządu województwa Lewicy, marszałek Całbecki wskazał, że prowadził rozmowy w ostatnich dniach z regionalnymi działaczami tej formacji. Wskazał, że tłumaczył w nich, że nie ma takiej możliwości. Dodał, że były to rozmowy prowadzone w dobrej atmosferze, bez tworzenia konfliktów. Apelował o to, aby do spraw politycznych podchodzić ze spokojem.