Ukraińcy uderzyli w rosyjski system naftowy
Władze rosyjskie podały, że wybuchł pożar, który po krótkim czasie ugaszono i w którym nikt nie ucierpiał.
Wcześniej media i kanały w rosyjskim Telegramie przekazały, że trafiony został zakład przetwórstwa ropy pod Kaługą. Według relacji mieszkańców w okolicach zakładu słychać było wybuchy, poprzedzone charakterystycznym dźwiękiem lecących dronów. Zgodnie z tymi informacjami pożar, który wybuchł, był duży i rano w piątek nie był jeszcze ugaszony. Zeznania ludności przeczą więc wersji władz.
Rosyjskie ministerstwo obrony, informując o atakach dronów w Rosji, nie wspomniało o obwodzie kałuskim - pisze BBC. Resort utrzymuje, że w nocy zestrzelono pięć dronów.