To nie było zasłabnięcie - kierowca był pijany
W sobotni wieczór, 19 października 2024 roku, starszy posterunkowy Sebastian Sadurski z bydgoskiego Oddziału Prewencji Policji, pełniący służbę w toruńskiej kompanii, przejeżdżał przez miejscowość Dobrzejewice (gmina Obrowo). Jego uwagę przykuł mercedes stojący w rowie z włączonymi światłami.
Policjant zatrzymał się, aby sprawdzić sytuację i w razie potrzeby udzielić pomocy. Podchodząc do pojazdu, zauważył, że za kierownicą siedział mężczyzna. Od razu poczuł od niego silny zapach alkoholu, więc wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Na pytanie, czy nie potrzebuje pomocy, mężczyzna odpowiedział, że jedzie tylko po papierosy i nic mu nie dolega.
Posterunkowy wezwał na miejsce patrol ruchu drogowego, informując o zdarzeniu dyżurnego. Badanie alkomatem potwierdziło, że kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy, dowód rejestracyjny i sporządzili dokumenty dla sądu.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do dwóch lat więzienia.