Zamach w czasie Euro 2024?
Potencjalnymi bojówkarzami i zadymiarzami mają być młodzi ludzie (25-28 lat) pochodzący z krajów islamskich (Syria, Maroko, Liban, Czeczenia, Tadżykistan). Charakteryzuje się ich jako fanatyków religijnych, wrogo nastawionych do ludności Zachodu. Mają mieć doświadczenie bojowe z walk na Bliskim Wschodzie m.in. z Syrii, Iraku i Afganistanu.
Media donoszą o ich powiązaniach z Rosjanami - ich armią i służbami specjalnymi. Władimir Putin chce skierować ich potajemnie na Euro 2024 do Niemiec, aby destabilizowali sytuację na wielkiej imprezie i stwarzali zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników. Grupa ma być przerzucona przez Białoruś i Polskę. W tym celu rosyjski dyktator zawarł porozumienie z Aleksandrem Łukaszenką, który ma już doświadczenie w nielegalnym transporcie ludzi z państw islamskich.
"Rosyjscy Niemcy" pomogą zamachowcom?
Grupa (do 50 osób) ma dobrze znać język rosyjski, który posłuży do komunikacji z "rosyjskimi Niemcami". Ci mają pomóc przyjezdnym w organizacji na miejscu. Na bojowników mają czekać islamskie komórki terrorystyczne w Dortmundzie, Minden i Wuppertalu.
W Grupie bojówkarzy mają znajdować się kobiety o słowiańskiej urodzie, które przeszły na islam, zradykalizowały się i wpierają ideę budowy państwa islamskiego w Niemczech. Kobiety miały ukończyć specjalne szkolenia z dywersji w Turcji i samych Niemczech.
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zaczynają się 14 czerwca 2024 roku.
ZOBACZ TEŻ: Piknik Militarny w Aleksandrowie Kujawskim