Na Bydgoskim Przedmieściu parkingi będą płatne?
Miasto ma w planie wprowadzenie płatnej strefy parkowania na Bydgoskim Przedmieściu. W konsultacjach brali udział radni reprezentujący dzielnicę. Władze występowały też do Rady Okręgu Bydgoskie Przedmieście o opinię w tej sprawie. Wystąpiono z pomysłem, aby stali mieszkańcy tej części miasta mieli zerową taryfę opłat. Miejscy urzędnicy sugerowali przewodniczącemu Rady Okręgu, Maciejowi Stawiskiemu, że stawka zero będzie niemożliwa. Ten jednak przestudiował ustawę, która to reguluje i nie znalazł żadnych przeciwwskazań. Określa się bowiem górną granicę opłaty, jednak dolna nie jest uregulowana.
Koszty działania płatnej strefy parkingowej
Radny wskazuje także na problem kosztów działania takiej strefy. Chodzi mianowicie o eksploatacje parkometrów, opłacenia czasu pracy ludzi, którzy je obsługują i kontrolują wykupione bilety parkingowe (lub abonament). W przypadku taryfy zerowej, koszty działania płatnej strefy parkingowej spadną na budżet miejski. Przy takim wariancie nieznane są ewentualne reakcje prezydenta miasta oraz skarbnika. Nie zmienia to jednak faktu, że płatna strefa parkingowa jest na razie w sferze pomysłu i niezgoda mieszkańców może okazać się decydująca.
Propozycja Rady Okręgu Bydgoskie Przedmieście
Rada Okręgu zaproponowała, aby - jeśli strefa będzie wprowadzana - objęła całą dzielnicę. Ustanawianie jej tylko w części dzielnicy spowoduje "parkingowy armagedon" w innych miejscach, wolnych od opłaty. W związku z tematem Rada Okręgu zaproponowała przeprowadzenie konsultacji społecznych, aby sami mieszkańcy mogli się wypowiedzieć. Radny Stawski mówił, iż konsultacje powinny dotyczyć ogólnej problematyki przyszłej organizacji ruchu drogowego na Bydgoskim Przedmieściu.