Atak na ratowników medycznych w Toruniu
W sobotni wieczór (17 maja) policjanci z toruńskiego Śródmieścia interweniowali na ul. Podgórnej po zgłoszeniu o agresywnym mężczyźnie z widocznym urazem głowy. Na miejscu zastali ratownika medycznego próbującego powstrzymać zakrwawionego pacjenta przed ucieczką. Interwencja szybko nabrała dramatycznego charakteru.
Zatrzymanie
Mężczyzna – będący pod wpływem alkoholu – zamiast przyjąć pomoc, zaatakował ratowników. Groził im śmiercią, a jednego z medyków wulgarnie znieważył. Policjanci obezwładnili agresora i doprowadzili do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej. Po opatrzeniu trafił prosto do policyjnego aresztu.
Błyskawiczne zarzuty
Zatrzymany 37-letni mieszkaniec Torunia usłyszał już zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. W poniedziałek (19 maja) został doprowadzony do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze - dozór policyjny, zakaz kontaktu z poszkodowanymi, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Powtarzające się akty agresji wobec ratowników medycznych. Jest reakcja
Policja zapowiada stanowczą reakcję na wszelkie przejawy agresji wobec pracowników służb ratunkowych. Ratownicy medyczni wykonują wyjątkowo trudną i odpowiedzialną pracę. Mają prawo do pełnego bezpieczeństwa podczas każdej interwencji.
Niestety, w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do przypadków agresji wobec służb ratowniczych. Zjawisko to nasila się, stając się poważnym problemem społecznym, który wymaga zdecydowanej odpowiedzi.