We wrześniu stu dziewięciu ratowników z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Rydygiera w Toruniu wypowiedziało kontrakty. Okres wypowiedzenia umów wypadał 13 października, czyli Dzień Ratownictwa Medycznego. Do dziś niejasne były losy ratownictwa w wojewódzkiej lecznicy.
Wszyscy pracownicy, którzy dotychczas pracowali nadal będą pracować. Wypowiedzenia zostały wycofane, stopniowo są podpisywane umowy już z nowymi stawkami. Praca szpitalnego oddziału ratunkowego, a także zespołów ratownictwa medycznego będzie więc podrzymana – mówił nam dr Janusz Mielcarek, rzecznik szpitala
Pozytywne zakończenie negocjacji z ratownikami medycznymi to dobra wiadomość, jednak toruńska służba zdrowia nadal znajduje się w zapaści. Pacjenci z problemami neurologicznymi, w tym z udarami mózgu, są odwożeni m.in. do Lipna i Bydgoszczy. Dobrze przynajmniej, że będzie miał kto ich tam odwozić.
Polecany artykuł: