Strażacy w Toruniu i powiecie toruńskim interweniowali w ten weekend aż 578 razy. Silny wiatr wyrywał drzewa z korzeniami, łamał konary, które lądowały na dachach, samochodach i jezdniach. Usuwanie ich i zabezpieczanie terenu było najczęstszą przyczyną wzywania toruńskich strażaków. Był to najsilniejszy wiatr, z którym musieli się zmierzyć od bardzo dawna.
90% zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew lub konarów. Pozostałe 10% to uszkodzone budynki w różnym stopniu - dachy, elewacje lub rynny. Odnotowaliśmy 3 zgłoszenia, w których konary spadły na samochody. Na szczęście te uszkodzenia nie były duże. W żadnym ze zdarzeń nie odnotowaliśmy poszkodowanych wśród osób cywilnych. W miejscowości Stary Toruń jeden z ratowników Ochotniczej Straży Pożarnej podczas usuwania drzewa został zraniony pilarką. Na szczęście nie była to poważna rana - podsumował nam kpt. Przemysław Baniecki, rzecznik toruńskich strażaków.
Jeszcze dziś (21.02.) Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega przed silnym wiatrem. Do godziny 18:00 prognozuje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości 50 km/h, który w porywach do 90 km/h. Zachowajcie wyjątkową ostrożność.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: