Dzisiejszy protest w obronie praw kobiet odbył się w związku z obchodami 102. rocznicy nadania kobietom praw wyborczych. Wszystko zaczęło się o godzinie 14 pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego. Manifestujący spacerowali po Starówce i pod pomnikiem Kopernika mieli zakończyć dzisiejszy protest, gdy Policjanci wyciągnęli kilka osób z tłumu. Dwie osoby zabrał radiowóz. Trzecią Policja zatrzymała na ul. Żeglarskiej. Tutaj już nie poszło łatwo. Blokada radiowozu trwała blisko godzinę. Protestujący mieli kłaść się i siadać na ziemi, chwytać za kraty na szybach samochodu oraz szarpać się z policją. Funkcjonariusze mogli dopiero odjechać, gdy Toruńska Brygada Feministyczna wynegocjowała z policją obecność prawnika w radiowozie. Wtedy protestujący przenieśli się pod Komendę Miejską na PCK. Tak obecnie jest kilkadziesiąt osób z transparentami i skandujących m.in. hasła "Zdelegalizować Policję" czy "PiS. Policja - jedna koalicja".
Jak poinformowała nas Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, zatrzymano trzech mężczyzn: pierwszy to już wcześniej poszukiwany 32-latek, 16-latek, który naruszył nietykalność funkcjonariusza i 22-latek znieważający policjanta. Jednemu z zatrzymanych została udzielona pomoc lekarska, która nie była związana z działaniem Policji. Osoba ta przebywa pod stała opieką lekarską.