W tle pojawia się konflikt małżeński, bo to mąż kobiety z którym jest w trakcie rozwodu zgłosił sprawę do prokuratury. Brudnopis miał znaleźć pod łóżkiem. O sprawie, ale też dalszych działaniach został powiadomiony prezes UODO - informuje komendant, Mirosław Bartulewicz. Jak zaznacza – jego podwładna od dłuższego czasu nie miała dostępu do brudnopisu, nie opublikowała też jego treści. Danych tych nie ujawnił też zgłaszający.
Prezes UODO polecił podjęcie działań, które zminimalizują ryzyko takich incydentów. Strażnicy mają teraz prowadzić wyłącznie jeden notatnik służbowy. Kierownictwo będzie prowadzić wzmożony nadzór nad dokumentacją sporządzoną przez podwładnych, a sprawozdanie z tej kontroli będzie sporządzać raz na kwartał. Postępowanie przygotowawcze prowadzą toruńscy policjanci, ale - dla bezstronności i pod nadzorem prokuratury z Elbląga. Od wyników tego śledztwa zależą konsekwencje służbowe i dalsze losy strażniczki.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!