Stan zdrowia kobiety dopiero teraz pozwolił na jej przesłuchanie i postawienie zarzutów.
Z uwagi na treść otrzymanej przez prokuratora opinii biegłych psychiatrów można było wykonać czynności procesowe z Katarzyną W. Prokurator na terenie szpitala przedstawił kobiecie zarzuty związane z zabójstwem synów. Kobieta została przesłuchana. Powiedziała, że nie pamięta tej sytuacji. Nie odniosła się do tego, czy się przyznaje do tych zarzutów, czy też nie
- mówi Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i 37-latka trafi do aresztu na trzy miesiące.
Z uwagi na charakter czynu, zagrożenie kara i etap postępowania prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec Katarzyny W. aresztu tymczasowego. Sąd taki areszt wobec podejrzanej zastosował. Będzie on wykonywany w warunkach oddziału psychiatrycznego aresztu śledczego
- dodaje Adamska-Okońska.
Kobiecie grozi dożywocie. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci chłopców były rany kłute. Nieoficjalnie wiadomo, że kobieta leczyła się psychiatrycznie.