Sachalin 1

i

Autor: Freepik Rosyjski tankowiec na Sachalinie 1

Załamanie rosyjskiego wydobycia ropy na Pacyfiku. Sankcje działają!

2022-10-20 10:46

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę stale powtarza się temat sankcji nakładanych na Moskwę przez świat zachodni. Sceptycy byli przekonani, że nic to nie da. Dopiero po kilku miesiącach zaczynają być widoczne efekty nałożonych sankcji. Rosja odczuwa je coraz bardziej.

Za nieco ponad miesiąc miał wejść w życie kolejny pakiet sanacyjny dedykowany Rosji. Kraje Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone starają się obecnie uderzyć w rosyjskie wydobycie i handel ropą naftową. To ze sprzedaży paliw agresorzy czerpią największe zyski, które napędzają machinę wojenną Kremla. Dopiero czas pokazał, że obalenie Rosji jest możliwe, trzeba tylko ją „zmęczyć” i trochę poczekać, aż sama się „przewróci”. Obecnie wpływ na wydobycie ropy mają już pierwsze zestawy sankcji. Efektem ich działania jest paraliż wydobycia czarnego złota na Pacyfiku. Rosjanie nie mogą dłużej eksploatować złóż tzw. kompleksu Sachalin 1 na Pacyfiku. Stało się tak po tym, jak zagraniczni operatorzy odmówili Rosji czarterowania tankowców do przewozu surowca, a firma Exxon, dotychczasowy partner, odmówiła współpracy z rosyjskim Sovcomflotem.

Sankcje uderzają w handle ropą naftową

5 grudnia 2022 roku wejdzie w życie wspomniany pakiet sanacyjny, który ma na masową skalę uderzyć w rosyjski transport ropy naftowej drogą morską (szósty pakiet). Wtedy wprowadzony zostanie m.in. zakaz przeładunku i certyfikacji oraz ubezpieczeń morskich rosyjskich tankowców. Będzie to znaczne pogłębienie rosyjskich problemów w tym sektorze. Od jakiegoś czasu już światowe firmy odmawiają kooperacji z Rosjanami, przez co Moskwa traci gigantyczne pieniądze. Bez zachodnich technologii oraz partnerów agresorzy pozostają z niczym, ponieważ sami nie wykształcili własnych zamienników.

Rosja traci Pacyfik

Sankcje jeszcze nie weszły w życie, a Rosjanie już mogą mówić o załamaniu eksploatacji złóż na Pacyfiku. Pozwalały one Kremlowi sprzedawać tanią ropę w Azji, co przyczyniało się do uzależnienia wielu klientów od rosyjskich dostaw. Teraz to się zmieni (co cieszy Chiny, Japonię i USA). Krach dotknął rosyjskie udziały w gigantycznym projekcie Sachalin 1. Posiadali oni tam łącznie 20% udziałów plus pełną współpracę kontrahentów. Obecnie nic z tych rzeczy się nie ostało. W związku z tym Rosjanie muszą zawijać swój interes z dalekiej Azji. Sachalin 1 pozostaje więc podzielony między amerykański Exxon Mobile (30%), indyjski koncern ONGC (20%) oraz japoński SODECO (30%).

Nikt nie ubezpieczy rosyjskich tankowców

Rosyjskie wydobycie ropy naftowej w Sachalinie 1 załamało się po tym, jak amerykański Exxon odmówił współpracy z Sovcomflotem. Amerykanie powołali się na działania zachodnich partnerów, którzy odmawiają Rosjanom ubezpieczania ich floty tankowców. Ci chcieli obejść zakazy i ubezpieczyli statki w firmach rosyjskich, jednak nikt nie uznał pokrętnej alternatywy. Władimir Putin próbując ratować sytuację, postanowił znacjonalizować Sachalin 1. W październiku wydał dekret, w którym wskazał nowego operatora dla kompleksu roponośnego. Teraz ma nim zarządzać spółka krzak zależna od Rosnieftu. Exxon postanowił opuścić Sachalin 1 i zapowiedział dochodzenie gigantycznego odszkodowania przed sądem arbitrażowym.

O co chodzi z ubezpieczeniami tankowców?

Okazało się, że uderzenie w ubezpieczenia i certyfikację transportu morskiego może przynieść zaskakujące efekty. Zachód ma tu przewagę, którą musi wykorzystać. Trzeba przypomnieć, że usługi certyfikacji udzielane są przede wszystkim przez europejskie towarzystwa klasyfikacyjne. Są wśród nich m.in. brytyjski Lloyd’s Register of Shipping czy norweski Det Norske Veritas. Rynek ten jest zupełnie zdominowany przez zachodnie firmy. Na przykład aż 95% światowych ubezpieczeń tankowców jest przeprowadzane przez londyńską organizację ubezpieczeniową o nazwie International Group of P&I Clubs. Więc bez uzyskania certyfikatu zdolności żeglugowej nie ma możliwości zakupu ubezpieczenia i zgody na wpływanie do portów! Zgodnie z prawem morskim brak takiego ubezpieczenia automatycznie uniemożliwia transport.