Sytuacja w najbliższym czasie się nie polepszy, bo zgodnie z prognozą długoterminową od najbliższego piątku (12.02) przewiduje się kolejne opady śniegu. W pojazdach MZK stosuję się praktykę „ciepłego guzika”, a przy przystankach staną w najbliższym czasie koksowniki – zapewnia szef Wydziału Gospodarki Komunalnej, Marcin Kowallek.
Zima zatem daje się mocno we znaki drogowcom, ale i miejskiemu przewoźnikowi. Autobusy mają opóźnienia, czasem musiały pozostawać w zajezdni. Winowajcą duży mróz, który dosłownie zamroził pojazdy w bazie – tłumaczy prezes MZK, Zbigniew Wyszogrodzki.
Zwłaszcza autobusy mogą mieć opóźnienia, bo gdy miasto stoi w zimowym korku, stoją też i autobusy. Śliskie nawierzchnie powodują, że kierowcy muszą zmniejszyć prędkość, a to wydłuża czas przejazdu – tłumaczy prezes MZK. Komunikacja miejska jednak na razie funkcjonuje w miarę normalnie. Opóźnienia się zdarzają, ale wszystkie pojazdy wyjeżdżają już z zajezdni – dodaje Zbigniew Wyszogrodzki.
- Nasze autobusy przechodzą w nocy przeglądy i są przygotowywane do wyjazdu z odpowiednim wyprzedzeniem we wczesnych godzinach porannych tak, aby nie było przykrych niespodzianek. Ekipy techniczne kontrolują torowiska i trakcję tramwajową, by sprawdzić, czy urządzenia nie są zaśnieżone lub oblodzone. Kierowcy i motorniczowie zgłaszają, jeśli występuje zaśnieżenie na przystankach lub w zatokach i sygnały są przekazywane do odpowiednich służb - zapewnia prezes MZK, Zbigniew Wyszogrodzki.
Akcja zima daje miastu mocno po kieszeni. Już wydano 1,5 miliona złotych, a jak mówią prognozy – to jeszcze nie koniec. Akcja potrwa do końca marca, a później jeszcze pozimowe sprzątanie.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!