Sportowy Toruń

Co to był za mecz! Twarde Pierniki pokonują Anwil w trzecim meczu ćwierćfinałów [GALERIA, AUDIO]

2025-05-20 8:05

Wygrana u siebie - to wszystko, na co liczyli toruńscy kibice dzisiejszego wieczoru. Arriva Polski Cukier Toruń pokonał Anwil Włocławek 105:82. To był trzeci mecz ćwierćfinałowy, mamy więc 2:1 dla włocławian, a w środę już kolejny. Znowu u siebie, znowu ze swoimi kibicami. Jak czują się zawodnicy po pierwszej wygranej w sezonie z Anwilem?

Szczęśliwy mecz nr 3

Pierwsze dwa spotkania w play-offach z Anwilem drużynie z Torunia nie poszły najlepiej. Jedno zakończyło się wynikiem 86:69, drugie jeszcze gorzej, bo 107:76. Jednak nie podłamało to Twardych Pierników, a wręcz dodało im skrzydeł. Dzisiaj (19.05.) z pewnością pomogły też pełne trybuny kibiców, którzy w końcu w połowie spotkania byli w stanie przekrzyczeć tych z Włocławka.

Anwil Włocławek od początku grał pewnie, ale Polski Cukier Toruń dotrzymywał im kroku i nie pozwalał uciec punktowo. Barret Benson i Viktor Gaddefors trafiali od początku i już po pierwszych 10 minutach było 21:22. Na początku toruńscy kibice w Arenie byli nieco nieśmiali i włocławianie zdecydowanie dominowali w dopingu. Ale kiedy w drugiej kwarcie Twarde Pierniki wyszły na prowadzenie (które dał im Dominik Wilczek) nagle cała hala ożyła. Upragnione trójki z ostatniego meczu, teraz w końcu zaczął trafiać Michael Ertel. Dobra gra w ofensywie, przejmowanie piłek, w końcu widoczne bloki i walka do ostatnich sekund sprawiły, że pierwsza połowa zakończyła się 53:41

W drugiej połowie Twarde Pierniki nie oddały już prowadzenia, choć Anwil próbował gonić. Luke Petrasek i Michał Michalak robili, co mogli. Mimo wszystko na boisku znowu zaczął wyróżniać się Michael Ertel, a także Grzegorz Kamiński, który też trafiał za trzy. W tym meczu torunianie przyłożyli się też do rzutów wolnych, te po jednej z serii Dominika Wilczka dały im przewagę aż 14 punktów. Po trzeciej kwarcie Arriva Polski Cukier Toruń schodziła z parkietu z prowadzeniem 77:63. Można by powiedzieć, że ostatnie dziesięć minut to była już tylko formalność. Wystarczyło jednak popatrzeć na toruńskich zawodników, by wiedzieć, ile kosztowało ich to spotkanie. Walczyli do ostatnich sekund i tym samym zwyciężyli aż 105:82.

Jak zawsze nie zabrakło nas w Arenie Toruń. Po meczu rozmawialiśmy ze skrzydłowym Grzegorzem Kamińskim.

Grzegorz Kamiński po trzecim meczu ćwierćfinałowym z Anwilem
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama

      Kibice po meczu podkreślali, że w tym sezonie Twarde Pierniki są specjalistami od meczów o wszystko. Przed nimi kolejny właśnie taki w środę (21.05.). Jak przed nim czuje się Dominik Wilczek?

      Dominik Wilczek po poniedziałkowej wygranej z Anwilem

      Najlepsi w 3 meczu ćwierćfinałowym

      W poniedziałek na parkiecie triumfowali Barret Benson i Michael Ertel, którzy rzucili po 25 punktów. Z kolei wśród graczy Anwilu najlepszy był Luke Petrasek z 17 punktami i 3 zbiórkami.

      Kolejny mecz Arriva Polski Cukier Toruń zagra już w środę (21.05), znowu u siebie. Na razie Anwil prowadzi 2:1, ale do przejścia dalej potrzebne są im trzy wygrane.