W Toruniu od początku programu szczepień prowadzi je 19 punktów. To przychodnie oraz dwa szpitale - miejski i wojewódzki. Obie lecznice podają szczepionki medykom i personelowi związanemu z ochroną zdrowia. Do tej pory w Toruniu przeciw Covid-19 zaszczepiło się 6 tysięcy 300 osób z grupy zero, w tym 5 tysięcy drugą dawką.W styczniu rozpoczęła się rejestracja i szczepienia seniorów 70 plus. Tu z takiej możliwości skorzystało na razie 2 tysiące 400 osób, 600 drugą dawką.
Natomiast od dwóch tygodni trwają szczepienia nauczycieli. W Toruniu środowisko pedagogów i szkolne wyraziło duże zainteresowanie. Pozytywne deklaracje złożyło 79 procent pracowników oświaty, czyli prawie 1200 z ponad 1700 uprawnionych. Chęć zaszczepienia wyraziło też ponad 80 procent osób zatrudnionych w toruńskich żłobkach - poinformował na konferencji prezydent miasta Michał Zaleski.
O ile w ubiegłym tygodniu nie było takich problemów, to w tym konieczna była interwencja policji pod szpitalem na Bielanach. Przyczyna? Zbyt wielu pracowników oświaty pojawiło się jednocześnie i zachowanie dystansu stało się niemożliwe. Mowa o przynajmniej 200 czekających w kolejce przed nowym budynkiem lecznicy i wewnątrz, w holu przy rejestracji.
Policja otrzymała pierwsze zgłoszenie we wtorek, 23 lutego - potwierdza asp. Wojciech Chrostowski z biura prasowego toruńskiej komendy.
Teraz szczepienia odbywają się w asyście policji. Nauczyciele wskazują błąd w organizacji i zapraszaniu zbyt dużej grupy na tę samą godzinę. Szpital tłumaczy, że medycy apelowali o zachowanie dystansu oraz przebywanie w budynku mniejszej grupy i czekanie reszty na zewnątrz. Jednak bezskutecznie, stąd potrzeba interwencji mundurowych.
W sprawę włączył się Kujawsko-Pomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, który oczekuje na wyjaśnienie całej sytuacji ze strony szpitala na Bielanach.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]