Materiał w dinozaury, kwiatki a może gładki? W tym wypadku to bez znaczenia. Każda sztuka maseczek ochronnych jest na wagę złota. Te, podobnie jak inne środki ochrony osobistej personelu medycznego są na wykończeniu. W miastach całej Polski tworzą się organizacje, społeczne inicjatywy, które mają wspomóc medyków w tym trudnym czasie.
Już niebawem w województwie kujawsko-pomorskim zostanie rozdystrybuowanych 200 tysięcy maseczek, które powstaną przy współpracy z Toruńskimi Zakładami Opatrunków Medycznych. To typ 2, który zdaniem producenta ma w 99% zapobiegać przedostawaniu się bakterii i wirusów. Maseczki trafią w pierwszej kolejności do szpitali, przychodni, a także do ratowników medycznych. Otrzymają je osoby, które są objęte kwarantanną i tych, którzy mają z nimi kontakt. Maseczki trafią również do tych, którzy opiekują się seniorami, pracownicy pomocy społecznej.
Torunianie postanowili jednak przyłączyć się do wsparcia inicjatywy pomocy medykom. Toruń szyje maseczki, to specjalne miejsce, gdzie gromadzą się wszyscy ci, który chcą wesprzeć w każdy możliwy sposób proces szycia tego produktu. Pojawiają się tam osoby zarówno doświadczone w szyciu, ale i amatorzy. Każda para rąk się przyda przy procesie wytwarzania pojedynczej maseczki. Pomoc płynie nawet od najmłodszych - np. 4-letnia Gabrysia przyciska pedał od maszyny do szycia, a 9-letnia Jagoda obcina wystające nitki.
Szycie odbywa się popołudniami - między 16:00 a 19:00 w pracowni Uszyjmisie przy ulicy Grudziądzkiej 79/18. Jeśli mam dwie lewe ręce - przyda się również pomoc w postaci darowizn. Potrzebne są tkaniny bawełniane, sznurki, tasiemki. Przyda się także pomoc przy prasowaniu, wycinaniu a nawet - robieniu kawy dla tych najbardziej wytrwałych szwaczy. Wszystko to przy zachowaniu środków bezpieczeństwa - w pracowni przebywa maksymalnie 6 osób. Każdy zapisuje się na dany dzień i potwierdza swoją obecność w komentarzu. Dołączyć do grupy możecie TUTAJ