12. Marszałkowski Bal Dobroczynny w Toruniu
Bal odbył się w Toruniu z inicjatywy marszałka województwa kujawsko-pomorskiego po raz dwunasty. W tym roku zebrane fundusze trafią do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Grabiu, Domu Dobrego Pasterza dla Samotnych Matek w Żołędowie, Hospicjum dla Dzieci "Nadzieja" oraz podopiecznych placówek opiekuńczych z Ukrainy.
Gościem Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego był m.in szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Najważniejsze w tym wszystkim jest to, dla kogo to robicie. To trzy ośrodki niosące pomoc — dom samotnej matki, hospicjum dla dzieci i dom pomocy społecznej dla dzieci ze sprzężoną niepełnosprawnością. (...) Dobro wraca. Wróci do was, jestem tego pewien. Dla nas, dla naszego rządu, bo są tu ministrowie, wojewodowie, parlamentarzyści, bardzo ważna jest odbudowa wspólnoty narodowej" - powiedział wicepremier.
Podkreślił, że wspólnota narodowa jest "podstawowym gwarantem bezpieczeństwa". Mówił też o odbudowie wspólnoty społecznej, odbudowie relacji. Ocenił, że nie ma prawdziwej wspólnoty narodowej, jeżeli nie ma dbania o tych, których jest najtrudniej, którzy "sami sobie nie poradzą".
Na licytacje trafiły spinki Donalda Tuska i suknia Grażyny Szapołowskiej
Szef MON przekazał na licytację na Balu Dobroczynnym ryngraf Wojska Polskiego. Kosiniak-Kamysz mówił, że Wojsko Polskie zawsze widzi potrzeby, które trzeba realizować, nie tylko w zakresie obronności, ale także pomocy osobom najbardziej potrzebującym.
W tym roku na licytacje przedmioty przekazali m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia - pióro i zestaw filiżanek, a także premier Donald Tusk - spinki z bursztynu. Wśród fantów znalazła się także suknia od Grażyny Szapołowskiej i złota biżuteria od innej aktorki Katarzyny Żak.
"Jeśli padnie rekord, czyli przekroczymy pół miliona złotych, chociaż nie o rekordy tu chodzi, będziemy szczęśliwi. Każdy z nas może każdego dnia zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka" - mówił marszałek województwa Piotr Całbecki.