Pracownice DPS-u są zdesperowane - narażone na zakażenia, część z nich już choruje lub przebywa w izolacji czy na kwarantannie, do tego odpowiedzialna, całodobowa opieka nad seniorami i osobami niepełnosprawnymi. W ostatnich tygodniach sytuacja się pogorszyła. Odeszły dwie pielęgniarki, obecnie sześć osób przebywa na L4, wśród zakażonych jest dyrektor placówki. Stąd obawy, że za tak dramatycznie niskie pensje nikt nie zdecyduje się przyjść do pomocy, jeżeli tych rąk naprawdę zabraknie i nie wiadomo, kto się zaopiekuje pensjonariuszami. Jak wskazują, zarobki to około 2000 złotych.
Czego domagają się pracownicy Domu Pomocy Społecznej?
- dodatkowego personelu przy bezpośredniej opiece nad zakażonymi COVID-19 mieszkańcami DPS-u
- wypłaty za nadgodziny w wysokości 200 procent podstawy dla personelu przy bezpośredniej opiece nad zakażonymi
- gwarancji podwyższenia zasiłku chorobowego do 100 procent wynagrodzenia dla wszystkich pracowników w czasie epidemii
- utworzenia tzw. "dodatku zagrożeniowego" za pracę w wyjątkowo niebezpiecznych i stresogennych warunkach
- zapewnienie płynności dostaw środków ochrony osobistej
Jakie jest stanowisko prezydenta Torunia Michała Zaleskiego, do którego kierowane są postulaty i apel pracowników DPS-u?
W liście do personelu, a także w wypowiedziach dla mediów, podkreśla zrozumienie dla pracy w trudnym czasie i warunkach. Obiecuje dodatki, ale nie zgadza się ze wszystkimi żądaniami. Zaznacza między innymi, że od początku epidemii nie było problemu z zapewnieniem środków ochrony osobistej, były także inne dodatki wypłacane w minionych miesiącach. Ponadto zapowiedział, że za październik i listopad będą wypłacone dodatki dla pracujących bezpośrednio przy podopiecznych z koronawirusem. Za październik 1783 złote brutto i za listopad 1970 złotych brutto. Dotyczy to około 40 pracowników.
Liczba zakażonych w DPS, stan na 1 listopada: w izolacji jest 29 osób, w tym 17 pracowników i 12 mieszkańców. Na kwarantannie przebywa jeden pracownik, sześcioro na L4. Ośmioro podopiecznych przebywa w szpitalach. Jak informuje toruński magistrat - placówka posiada niezbędne środki ochrony osobistej, a dyżury w zespołach są zabezpieczone.
1 listopada w województwie kujawsko-pomorskim potwierdzono 1734 nowe przypadki zakażeń, w tym w Toruniu 286.
Polecany artykuł: