- Pieczenia istniały do czasu utworzenia toruńskiego poligonu wojskowego, który pochłonął dwie osady.
- W XIX wieku wieś pełniła rolę głównego przejścia granicznego między Prusami a Rosją.
- Jednym z nielicznych materialnych śladów po miejscowości jest kapliczka w Otłoczynie przy dawnym trakcie warszawskim.
Tej wsi nie ma już od wielu dekad. Dawniej mieszkało tu wielu ludzi
Wieś Pieczenia leżała w gminie Wielka Nieszawka, na obszarze dzisiejszego poligonu toruńskiego. Do 1998 roku administracyjnie należały do województwa toruńskiego. W 1930 roku miejscowość liczyła 455 mieszkańców, a jej ostatnim sołtysem był Julian Gołaszewski.
Przed wybuchem II wojny światowej w Pieczeni mieszkało ponad 400 osób, a w sąsiedniej osadzie ponad 200. Obie wsie zniknęły wraz z powiększeniem poligonu wojskowego i nigdy nie zostały odbudowane. Wieś została wchłonięta przez poligon wojskowy w 1945-1946 roku.
Osada miała swój czas, gdy była ważna. Historia
Znaczenie Pieczeni wzrosło w XIX wieku, gdy stała się one ważnym punktem granicznym między Prusami a Rosją. Przejście graniczne, zlokalizowane przy trakcie warszawskim, jednej z najstarszych i najistotniejszych dróg w regionie, uznano w latach 70. XIX wieku za główną trasę wymiany handlowej na linii wschód - zachód (Niemcy-Rosja). To pobudziło rozwój gospodarczy wsi i jej okolic. Wieś miała znaczenie tylko w okresie, gdy istniała granica zaborów, która w 1920 roku ostatecznie zniknęła po włączeniu Pomorza w tym roku do odrodzonej Polski.
Istotny punkt graniczy i handlowy
W dni targowe miejscowość tętniła życiem. Do Pieczeni przyjeżdżały gospodynie z Torunia, by robić zakupy i korzystać z oferty lokalnych handlarzy. Licznie pojawiali się chłopi, handlarze, pośrednicy i masa innych ludzi. Spotkać można było Polaków, Niemców, Rosjan, Żydów i wiele innych narodowości. We wsi działała karczma oraz posterunki graniczne. Dziś nie zachował się po nich żaden ślad. Wszystkie zabudowania, które przetrwały II wojną światową zostały rozebrane.
Wspomnienia i duch przeszłości
Dziś, jak dawniej, płynie tędy rzeka Tążyna, wyznaczającą dawną granicę prusko-rosyjską. Ta stanowiła tu zawsze charakterystyczny punkt krajobrazu. W czasach niemieckich wieś Pieczenia nazywana była też z niemiecka Sachsenbrück, czyli saski most. Być może nazwa wywodziła się jeszcze z XVIII wieku, gdy w Rzeczypospolitej królami byli Sasi - reformatorzy. Za ich czasów powstało w Polsce wiele nowych obiektów m.in. mosty.

i