Do niektórych aptek w Toruniu nie trzeba wcale wchodzić i pytać - na drzwiach wiszą kartki z informacją, że szczepionek nie ma. W poprzednich "sezonach grypowych" takich problemów nie było, ale też chęci do masowego szczepienia się zwyczajnie brakowało.
Przypomnijmy, że tzw.wyszczepialność w Polsce na grypę sięgała zaledwie kilku procent, w innych krajach Europy - kilkadziesiąt. Teraz za tę niefrasobliwość poniekąd płacimy. To nie tajemnica, że Polska nie jest dobrym partnerem kontraktowym dla producentów i dostawców tych szczepionek. Wciąż mówi się o dostawie 1,8 miliona sztuk do naszego kraju, w paru transzach. Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że do aptek trafi najwyżej połowa z tej puli.
Grupa Neuca, która ma jedną z większych hurtowni farmaceutycznych z siedzibą w Toruniu, dostarczyła przynajmniej dwie partie szczepionek. Następne dostawy są spodziewane w połowie października i na początku listopada. Jednak ilość będzie reglamentowana. To oznacza, że do aptek może trafiać zaledwie po kilka sztuk.
Neuca informuje:
Zapotrzebowanie na szczepionki przeciw grypie składane przez apteki znacznie przewyższa liczbę dostarczanych do naszych magazynów przez firmy farmaceutyczne. Zgodnie z deklaracjami producentów łącznie w obu kanałach sprzedaży – szpitalnym i aptecznym - na rynek polski trafi 1,8 mln sztuk szczepionek, z czego do aptek trafi ich około 890 tysięcy. Z naszych szacunków wynika, że aktualne, łączne zapotrzebowanie ponad 10-krotnie przewyższa podaż.
(...)
Neuca dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić dostępność szczepionek dla jak największej liczby pacjentów w całym kraju. Ponieważ wielkości dostaw szczepionek do naszej hurtowni są o wiele mniejsze niż oczekiwania klientów, a zależy nam na zapewnieniu dostępu do szczepionek na terenie całego kraju, sprzedaż szczepionek na aptekę jest reglamentowana.
Nawet prezydent Torunia Michał Zaleski bezradnie rozkłada ręce i przeprasza seniorów, bo obiecanych bezpłatnych szczepionek dla mieszkańców w wieku od 65 do 75 lat wciąż nie ma (osobom powyżej 75 lat ma je zagwarantować państwo). I miasto nie ma na to wpływu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Kilka dni temu ponownie informował, że jak tylko się pojawią, rozpoczną się zapisy i szczepienia, które prowadzi Miejska Przychodnia Specjalistyczna.
Dodajmy, że program darmowych szczepień ochronnych przeciwko grypie cieszy się w Toruniu dużym zainteresowaniem seniorów i co roku ta pula jest wykorzystywana, chętnych nie brakuje. Program miał teraz objąć 5 tysięcy osób, w tym podopiecznych domów pomocy społecznej. Tylko na razie nie ma czym szczepić. Do tematu będziemy wracać.
Polecany artykuł: