Ja mam naturę mało skandaliczną i może dlatego wielkiej kariery nie zrobiłem - tak powiedział Krzysztof Janiszewski, gdy rozmawialiśmy o jego nowym wydawnictwie. Ale czy kariera budowana na skandalach by go satysfakcjonowała? Nie sądzę. Znamy się z Krzyśkiem od lat licealnych i jedno mogę o nim powiedzieć na pewno - nic nie robił pod publiczkę. Dosłownie o krok od wielkiej sceny był Stainless, w którym śpiewał. Dobry metalowy band z ciekawym i przebojowym materiałem, a zawiodła firma fonograficzna, która miała wydać płytę. Potem był szalony Doctor C, czadowa Vitamina, współpraca z Januszem Niekraszem z TSA. A od 13 już lat electro-rockowy Half Ligt założony z Piotrem Skrzypczykiem i Krzysztofem Marciniakiem. Obaj muzycy biorą także udział w solowym projekcie Krzysztofa Janiszewskiego pod nazwą Yanish. Warto dodać, że niedawno miała miejsce premiera kolejnego projektu, czyli duetu Yanish & Bejma, o którym pisałem tutaj. Ważnym wydawnictwem była książka Krzysztofa i Ani Sztuczki "My Lunatycy" dla fanów oraz o fanach Republiki i Grzegorza Ciechowskiego. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Właśnie trzymam w ręku książkę autorstwa Janisza pt. Napisane! Zaśpiewane! Wykrzyczane! Jest to antologia tekstów, które napisał dla swych kapel. Ale można powiedzieć, że jest to antologia plus, ponieważ poza tekstami są tam też wspomnienia o zespołach Krzyśka, muzykach je tworzących i toruńskiej scenie, które czyta się z łezką w oku za czasami "burzy i naporu". Wydała ją Fundacja Wspieramy Kulturę Sztuk Art prowadzona przez Anię Sztuczkę. Więcej o samej książce posłuchacie w rozmowie, którą znajdziecie na końcu tekstu.
Z Krzysztofem Janiszewskim możecie spotkać się osobiście na oficjalnej premierze książki w piątek (17.06) w Pubie Spółdzielczym na Rynku Staromiejskim. Od godziny 19 będzie można z nim porozmawiać o książce, muzyce i szalonym życiu rokendrolowca. Zapraszamy!
Polecany artykuł: