Głośna sprawa
O Macieju Rauhucie zrobiło się głośno w 2020 r., kiedy policja weszła do jego domu, ponieważ udostępnił na Facebooku wydarzenie Strajku Kobiet. W obronę chłopaka zaangażowali się politycy ówczesnej opozycji, a także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i organizacje pozarządowe.
Odwrotny skutek od zamierzonego
Samo wydarzenie, wbrew oczekiwaniom władzy, nie tylko nie zniechęciło aktywisty do działania, ale wręcz przeciwnie. Niedawno miał okazję się o tym przekonać Tadeusz Rydzyk.
Od tamtej historii z policją 18-latek zajmuje się czynnie politycznym aktywizmem. Pozwał fundację Lux Veritatis w sprawie dostępu do informacji publicznej i wygrał. W zarządzie fundacji zasiada sam Tadeusz Rydzyk
Aktywista twierdzi, że impulsem do pozwania redemptorysty z Torunia było niedofinansowania szpitali psychiatrycznych w Polsce, co przy ogromnych dotacjach dla fundacji dyrektora Radia Maryja, wygląda dla niego i jego środowiska kuriozalnie.
Kolejne starcie
O tym, że Maciek Rahut walczy w sądzie z ojcem Rydzykiem, informowały właściwie wszystkie media. 16-letni wówczas chłopak wygrał z zakonnikiem po raz pierwszy. Nie mogąc pogodzić się z wyrokiem, duchowny złożył odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Teraz jednak sąd powtórnie przyznał rację nastolatkowi.
-Kiedy wygrywaliśmy z Rydzykiem w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, miałem szesnaście lat, żyliśmy wtedy w kraju, w którym wygranie z jednym z najwierniejszych popleczników ówczesnej władzy uznawane było za absolutnie kosmiczną rzecz. Minęły więc dwa lata, sprawa w tym czasie ciągle była w toku. Aż w końcu Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że mieliśmy rację. Bach, przyklepane – napisał w swoich postach w mediach społecznościowych.