"Bez przekleństw"- tak nazwał artysta swój nowy program komediowy, ponieważ, jak sam mówi: w całym moim występie nie pojawi się ani jedno słowo powszechnie uważane za wulgarne. W poprzednich programach dostawałem komentarze w różnych serwisach społecznościowych tj. "a po co tyle przekleństw?", "no i to jest polski stand up - rzuci kilkoma wulgaryzmami i myśli, że jest śmieszny".
Można? Można
Cały program jak zapowiadają organizatorzy pozbawiony jest wulgaryzmów, a to nie lada wyzwanie. Żarty, przede wszystkim żarty i to w dobrym guście to główna atrakcja wieczoru. Będą więc takie, które będą przyjazne i dla starych i dla młodych. Pojawi się trochę ostrości i kontrowersji, a o to przecież chodzi.