Spięcie wewnątrz KO
Do godz. 16 wszystko wydawało się ustalone. Stanowisko przewodniczącej sejmiku - ze stuprocentowym poparciem radnych - objęła ponownie Elżbieta Piniewska (KO). Wybrani zostali także wiceprzewodniczący - Katarzyna Lubańska, Józef Ramlau i Przemysław Sznajdrowski.
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji, marszałek Piotr Całbecki mówił, że zgodnie z porozumieniem koalicyjnym, zawartym przez Koalicję Obywatelską i Trzecią Drogę, sformowany zostanie nowy zarząd, którym jako marszałek dalej kierować będzie Piotr Całbecki, a w skład zarządu wejdą: Zbigniew Ostrowski i ustępujący prezydent Włocławka Marek Wojtkowski (przedstawiciele KO) oraz z ramienia Trzeciej Drogi - Aneta Jędrzejewska i Dariusz Kurzawa. W nowym zarządzie zabraknie Sławomira Kopyścia, co było sporym zaskoczeniem także dla niego samego. Ostatecznie do wyboru nie doszło, a Piotr Całbecki złożył wniosek o odroczenie obrad do czwartku.
Apetyty Lewicy
- Jesteśmy strukturami politycznymi i w tym celu, aby dać szansę innym, którzy w tej chwili pracują nad ukształtowaniem zarządów w innych województwach, chcemy przesunąć na czwartek termin wyboru nowego marszałka, nowego zarządu oraz ukonstytuowania się komisji. Nie jest to łatwa decyzja, za co państwa osobiście przepraszam - mówił Piotr Całbecki motywując swój wniosek o odroczenie.
Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, wszystko wskazuje na apetyt Lewicy, mającej udział w rządzeniu na poziomie krajowym z KO i Trzecią Drogą, ale w ostatnich wyborach samorządowych nie wprowadziła żadnego kandydata do sejmiku kujawsko-pomorskiego.
W czwartek będzie jasne
- KO zawiązała koalicję z Trzecią Drogą, żeby tu, w naszym sejmiku, kontynuować zarządzenie regionem, ale jak wiemy, w tej układance na poziomie krajowym współpracujemy także z lewicą, która akurat w naszym województwie nie uzyskała żadnego mandatu. Traktujemy nasze porozumienie koalicyjne z TD jako zobowiązanie trwałe, ale niezbędne było, żeby zostało ono usankcjonowanie przy stole negocjacyjnym, gdzie trwają wciąż dyskusje o kształcie sejmików, tam gdzie lewica się do nich dostała. Chcemy pomóc naszym władzom politycznym, żeby w spokoju mogły dokonać pewnych uzgodnień. Myślę, że w czwartek ukonstytuujemy się definitywnie - wyjaśniał marszałek Całbecki już po przegłosowaniu swego wniosku.