Zalew Włocławski cz. 2.

i

Autor: Grzegorz Adamczewski

Osobliwości Pomorza i Kujaw

Zalew Włocławski cz. 2. Urok lokalnych miejscowości w regionie. Zobaczcie zdjęcia!

2023-08-29 9:48

Chociaż istnieje nieskończona liczba wspaniałych sposobów na spędzenie paru dni na Kujawach czy Pomorzu; licząc od Biskupina i Kruszwicy, przez Bydgoszcz i Toruń, aż po Nowe czy Włocławek, to jednak jeden z moich idealnych dni w tym regionie byłby zapewne na wodach Zalewu Włocławskiego.

Wyjątkowość miejsca

Spędzony tutaj idealny dzień nie ma nic z super wymodelowanych plaż, serwisu z alkoholem, głośnej muzyki klubowej ani wynajętego Porsche, to jednak tam właśnie można spędzić swój wymarzony urlop, mając dookoła piękną przyrodę i wspaniałe warunki do pływania.

Nie tylko pływanie

Dla miłośników sportów wodnych, wędkarstwa, czy po prostu świętego spokoju, to wprost idealne miejsce, by odpocząć od natłoku zajęć w pracy i zgiełku miast. Niewątpliwą atrakcją Zalewu Włocławskiego jest on sam i znajdujące się wokół niego liczne mariny oferujące wspaniale ryby podawane na rożne sposoby z frytkami lub ziemniakami oraz inne przysmaki lokalnej kuchni, jak żurek kujawski serwowany w Nowym Duninowie i w położonym na wzniesieniu Glewie, skąd rozciąga się wspaniały widok na jezioro.

Espresso i gorące mleko

Jeśli noc was złapie na wodzie, zawsze można dobić do brzegu w Zarzeczewie, Wistce Królewskiej, Dobrzyniu nad Wisłą czy Dobiegniewie, gdzie podają rano wyborne espresso i gorące mleko w oddzielnych filiżankach, dzięki czemu można dostosować proporcje. Poza kawą lubię tę przecudowną prostotę, gdy na śniadanie można np. w Glewie zamówić jajka podawane z miejscowym chlebem i może trochę miejscowego smalcu ze skwarkami plus obowiązkowo małosolne ogórki.

W pobliżu jeziora można niekiedy dostrzec galopującego konia lub żerujące ptaki: kormorana, kulika, czy czaplę, która, jak przystało na królową tych wód z gracją przechadzającą się po brzegu w poszukiwaniu ulubionych przysmaków.

Pierwsze spojrzenie wystarczy

Gdy zawitacie do Wistki, na końcu leśnej promenady znajduje się drewniany pomost, na pół dziki, ala za to posiadający sporą dawkę romantycznej przygody. Dla niektórych przybyszów to może być pierwsze spojrzenie na wodę Jeziora Włocławskiego. Pierwsze spojrzenie i już wiadomo, że na pewno nie ostatnie. Zalew z przyległymi doń miejscowościami jest piękny i czysty, że czasami aż trudno uwierzyć, że jest prawdziwy. Jedźcie wówczas do Dobrzynia, Tulibowa, lub Glewa, aby uzyskać wspaniały punkt widokowy i po chwili już wiadomo, że jest to miejsce pod wieloma względami wyjątkowe.

Popołudnie i wieczór

Późne popołudnie to moja ulubiona pora dnia na plażę, ponieważ wciąż jest słonecznie i ciepło, ale nie przytłaczająco. Myślę o tych rozsianych dookoła jeziora plażach na których nie ma tłumu turystów z drinkami w rękach i parasoli tkwiących w piasku, niczym wykałaczki na porcjach sera podczas urodzinowego przyjęcia.

Wieczorem można koić oczy urodą zachodzącego słońca, widokiem pasących się koni, czy żagli jachtów zmierzających do mariny na wieczorne ognisko i zasłużony spoczynek.