Student z Torunia brał udział w sobotniej (28 listopada) demonstracji z okazji 102. rocznicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych. Najpierw było spotkanie i wystawa-happening pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego. Przebiegała spokojnie, już tam uczestniczki i uczestników otoczyli policjanci. Potem był "spacer" ulicami starówki i zrobiło się bardziej gorąco.
Doszło do zatrzymania trzech osób: 32-latka, 22-latka oraz 16-latka. Jak się okazało, pierwszy z nich był poszukiwany do odbycia wyroku i nie miał związku z protestem. Osobą niepełnoletnią zajmie się sąd rodzinny, chłopak miał naruszyć nietykalność cielesną policjanta. Natomiast 22-letni Dawid był zatrzymany w związku ze znieważeniem funkcjonariusza. Został przewieziony na komisariat przy ul.PCK. Tego samego dnia został zwolniony.
W jego ocenie został brutalnie potraktowany przez policję i zatrzymany bezpodstawnie. Nie przyznał się do winy. W dzisiejszym przesłuchaniu towarzyszył mu psycholog. Adwokat Mateusz Kondracki zapowiedział złożenie zażalenia na zatrzymanie.
Gdy trwało przesłuchanie, przed komisariatem Toruń-Śródmieście odbyła się pikieta solidarnościowa. Protestujący w Toruniu zapowiadają, że tej sprawy tak nie zostawią i planują kolejne działania.